Alfabet antypandemiczny: R jak relacje i S jak sen

Alfabet PandemicznyR jak relacje    
Nasze życie to nieustanne budowanie/wchodzenie w relacje, to na nich opiera się życie społeczne. Są więc relacje niejako przymusem – żyjąc w społeczeństwie musimy je tworzyć, ale od nas zależy ich jakość, a widocznym obrazem tego, w jakie zależności wchodzimy w kontakcie z innymi jest nasze środowisko z wyboru, np. koledzy (rodzina to środowisko „z urodzenia”).

Przez wieki utrwaliło się podejście do relacji jako do bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem lub  grupą. Podejście to zmieniło się z chwilą masowego dostępu do korzystania z nowoczesnych technologii, zwiększył się dystans fizyczny i psychiczny, pojawiły się trudności z odczytywaniem emocji, co prowadziło do błędnego odczytywania przekazywanych w trakcie relacji  informacji, a nawet do konfliktów.

Obostrzenia związane z COViD-19 jeszcze wyraźniej  wyeliminowały kontakt fizyczny (twarzą w twarz) lub co najmniej zwiększyły dystans społeczny pomiędzy ludźmi. I pomimo, że służyć to ma naszemu zdrowiu fizycznemu, to równocześnie wpływa na pogorszenie się stanu psychicznego wielu osób, aż do pojawienia się diagnozy, że to, co przeżywamy w trakcie pandemii, to zbiorowa (kolektywna)  trauma. U jej podstaw leży niezaspokojenie poprzez relacje podstawowych ludzkich potrzeb, m. in. potrzeby bezpieczeństwa,  przynależności, doceniania/szacunku, samorealizacji  itd.   Każdy z nas w relacjach zaspokaja jakieś swoje potrzeby, a to wymaga samoświadomości (jaka jest Twoja relacja z samym/ą sobą?), odwagi, otwartości na drugiego człowieka, uważności itd.

Wchodzenie w relacje, chociaż nie często o tym myślimy w taki sposób, to nasza inwestycja w teraźniejszość i przyszłość, wiąże się z dużym wysiłkiem i nie daje gwarancji powodzenia (ryzyko), a jednak ludzie podejmują to wyzwanie, widzą w nim jakiś sens. Sens wchodzenia w relacje  i ich budowanie potwierdzają  też wyniki badań np.

*  podstawowa ludzka motywacja do działania, to wzmacnianie relacji;

*  jakość kontaktów międzyludzkich ma wpływ na nasze poczucie szczęścia;

*  ilość  relacji wpływa na zadowolenie z życia (im więcej relacji tym większe zadowolenie);

*  relacje wpływają na jakość naszego zdrowia.

Budowanie dobrych relacji jest więc ważne dla naszego życia – życie ma sens tylko wtedy, gdy nie żyjemy tylko dla siebie, gdy czujemy się ważną częścią świata. Relacje są bowiem jak oddychanie: aby żyć, musimy dawać i brać, a dawanie i branie są równie ważne (tak jak wdech i wydech). Gdy w relacji nastąpi nierównowaga, nikt z tej relacji nie będzie zadowolony: ani osoba, która wygrała, ani ta, która przegrała. Zawsze należy pamiętać, że w zdrowej relacji nie chodzi o rację. Podejmij więc ryzyko i odrzuć rację na rzecz relacji. Poniżej kilka podpowiedzi jak taką zdrową relację budować:

1/  Uświadom sobie, że nie tylko Ty masz potrzeby – inni ludzie też je mają , mają też inne  doświadczenia życiowe,  różne oczekiwania i różne od Twoich geny przekazane przez rodziców.  Chcą jednak tak jak Ty utrzymywać relacje z osobami, które ich szanują, rozumieją, doceniają, sprawiają, że czują się bezpiecznie.

2/  Kiedy budujesz z kimś relację zadaj sobie wcześniej pytanie: Po co budujesz relację? Czemu ma ona służyć? (po co to robisz?), np. czy chcesz nawiązać z kimś lepszy kontakt, czy udowodnić swoją rację? czy chcesz pomóc, czy raczej być podziwiany/a ? czy chcesz przez to zrealizować tylko swój cel, czy dążysz do ustalenia celów wspólnych?

3/ Bądź świadomy/a swojego celu rozmowy (czego oczekujesz – zauważenia, rady, wysłuchania?)

4/  Nie zakładaj, że tylko Ty masz rację. Podchodź krytycznie do własnego zachowania.

5/ Słuchaj, koncentruj się na rozmówcy  i nie oceniaj  (patrz w oczy, a nie w telefon, zadawaj pytania,  pokazuj całym sobą, że rozmówca jest dla Ciebie ważny.                                                                           

6/   Po rezygnacji z oceniania, skup się na swoich emocjach, łącz je w wypowiedziach z konkretnymi zachowaniami rozmówcy („nie czuję się komfortowo, gdy…”;  „przykro mi, gdy…”; „jestem spokojna, gdy/bo…”) .  

7/  Mów wprost o swoich potrzebach, nie czekaj aż druga osoba się ich domyśli.

Zdrowe relacje wzmacniają, dają wsparcie, spokój i zadowolenie.                                        

S jak sen
Czy myśleliście kiedyś do czego potrzebny jest nam sen? Większość ludzi tego nie robi, traktujemy bowiem sen jako coś tak naturalnego jak oddech – o oddechu myślimy dopiero wtedy, kiedy mamy z nim problemy i to samo dotyczy snu. Nie mamy także wiedzy na temat funkcji i roli snu w naszym życiu – stąd zapewne powiedzenie „w dzień się żyje/pracuje, a w nocy się śpi”, w domyśle nic się nie robi, nic się nie dzieje, a więc sen jest stratą czasu. Wiele osób w związku z tym wydłuża swój czas aktywności kosztem snu.
Nie mając wiedzy na temat snu i jego roli dla naszego życia trudno jest o niego dbać czy radzić sobie z problemami z nim związanymi, np. z trudnościami z zasypianiem, zbyt krótkim snem (po którym jesteśmy zmęczeni), czy zbyt długim, po którym paradoksalnie nie mamy energii do życia. Niedobór snu pogarsza naszą kondycję fizyczną i psychiczną, następuje spadek aktywności, o wiele słabiej funkcjonuje pamięć i koncentracja uwagi (niezbędne do nabywania wiedzy), obniżeniu ulega nasza odporność. Podstawową funkcją snu jest zatem regeneracja psychiki i ciała, a konkretnie:

– w czasie snu mózg porządkuje i zapamiętuje nowe informacje (ważne dla uczenia się), a nawet naprawia uszkodzenia, które powstały w nim w ciągu dnia,

– poprawia się odporność (łatwiej walczyć z infekcjami, chorobami), utrwalanie śladów pamięciowych (przechodzą do kory mózgowej i zostają tam na stałe),

– usprawniają się procesy metaboliczne, co ma wpływ na masę ciała (ważne przy zrzucaniu wagi).
Te kilka informacji pokazuje jak ogromne znaczenie dla zdrowia ma sen i jakie mogą być skutki jego braku (brak snu szybciej niż brak jedzenia może doprowadzić do śmierci). Podstawowe zasady, wspierające dobry/zdrowy sen:

1/ Regularność i odpowiednia długość snu. Zalecana długość to 6 – 8 godzin snu na dobę (procesy naprawcze w organizmie zachodzą dopiero po minimum 6 godzinach snu).

2/ Odpowiednia pora kładzenia się spać. Najlepsza to godz. 21-23, a najgorsza 24.00 a 5.00 rano

3/ Nie odsypiaj w dni wolne. Jeśli odsypiasz w dni wolne, to długość „nadrabianego” snu nie wpływa pozytywnie na procesy naprawcze, nie przyczynia się do podnoszenia sprawności pracy mózgu, ponadto zaburzony zostaje rytm snu i wstawanie w następnych dniach będzie trudniejsze.

4/ Wyłącz urządzenia mające negatywny wpływ na rytm snu, np. mogą powodować wybudzanie się w nocy (dzieje się tak nawet wtedy, gdy masz wrażenie, że aktywność w mediach społecznościowych, oglądanie telewizji, stron internetowych, gry działają na Ciebie uspokajająco).

5/ Aby zasnąć muszą być spełnione 3 warunki: pojawia się biologiczne zapotrzebowanie na sen, pora dla snu jest właściwa (wskazuje na to Twój rytm dobowy), jesteś przygotowany do zasypiania, tj. spokojny, zrelaksowany.

Część z Was po przeczytaniu powyższych treści powie, ale ja mam potrzebę zaśnięcia dopiero po północy. I to jest prawda, bowiem cykl dobowy nastolatka przesunięty jest o około 2-3 godziny w stosunku do rytmu dorosłych i dzieci. Znaczy to, że gdy organizm dorosłego chce spać ok. 23.00, to nastolatka dopiero między 1-3 rano. Różnica ta spowodowana jest rytmem wydzielania melatoniny (inne godziny wydzielania u nastolatka inne u dziecka i dorosłego), hormonu, który odpowiada m. in. za zasypianie i sen. Nastolatek potrzebuje też ok. 2 godzin snu więcej. System, w którym żyjemy ustalony jest przez dorosłych na bazie swoich zegarów biologicznych, a zegar biologiczny nastolatków jest inny. W obszarze snu prowadzi to nie tylko do konfliktów z dorosłymi, ale też do dużego niedoboru snu (ile godzin śpisz, kiedy kładziesz się spać o 2.30, a lekcje masz o ósmej?), ze wszystkimi negatywnymi tego konsekwencjami. Niedobór snu prowadzi m. in. do problemów emocjonalnych, mniejszej sprawności intelektualnej, niewłaściwych relacji, otyłości, zwiększa ryzyko sięgania po środki psychoaktywne. Niestety nie macie możliwości budować życia na bazie swoich zegarów biologicznych, ale możecie korzystać z wiedzy o nich np. fundując sobie drzemki w ciągu dnia, co minimalizuje niedobory snu czy generalnie zadbać o zdrowy sen.
Dbaj o swój sen, bo dobry sen to klucz do rozwoju i budowania odporności całego organizmu.   

Danuta Hryniewicz – psycholog

danuta.hryniewicz@smsraciborz.pl

Komentowanie jest wyłączone