W dniu 8 listopada 2016 r. w godzinach wieczornych grupa 9 wychowanków z internatu ZSMOS w Raciborzu wraz z wychowawcą A. Rucińskim udała się na ul. Londzina w Raciborzu, do pracowni p. Roberta Stefanowskiego. Gościnnie, na spotkanie udał się pan Tomasz Kowalski, wychowawca w/w internatu oraz nauczyciel historii w Liceum w/w szkoły. Spotkanie poprowadził Pan Robert, który przedstawił młodzieży swoją pracownię. Swoją pracę przedstawił począwszy od pokazania materiałów, z których wykonuje się zbroje, uzbrojenie oraz dodatki ozdobne. Każdy element był przedstawiony z wyjaśnieniem historycznego rozwoju w tym zawodzie, materiału, z którego powstał oraz zaprezentowany młodzieży. Prowadzący omówił również (szczątkowe) zapiski historyczne dotyczące technik powstawania poszczególnych elementów uzbrojenia. Młodzież mogła się, więc zapoznać z historią oręża europejskiego powstającego od okresu średniowiecza aż po dzisiejsze czasy, jak również z technikami, które obowiązywały w danej epoce historycznej np. jak dokonuje się w dzisiejszych czasach złoceń elementów metalowych czy drewnianych (przypomnienie wiadomości z chemii), czy też, co to jest metalurgia (prawa fizyki), w jaki sposób poznać, kiedy metal nadaje się do hartowania, na czym polega ten proces. Dowiedzieli się również, iż zawód płatnerz to nie to samo, co kowal, a receptury powstawania specjalnych wykończeń udoskonala się samemu, latami doświadczeń, często metodą prób i błędów, gdyż na wiele z powstających w pracowni elementów brak jest jakiejkolwiek instrukcji jak należy powyższy wykonać np. jak zabarwić metal (stal) bez malowania farbą, czym była alchemia i w jaki sposób można ją było powiązać z tym zawodem. W czasie prezentacji młodzież mogła obejrzeć przedstawiane przedmioty, ubrać zbroję wykonaną przez prowadzącego, (z czego skwapliwie skorzystali), jak również zadawać pytania na temat:
- Technik wykonywania elementów zdobniczych.
- Ilości elementów, na które składa się pełna zbroja husarska.
- Ile czasu zajmuje wykonanie pełnej zbroi?
- Co to jest rapier, buława?
Spotkanie zakończyło się po ponad godzinie (czas przeleciał w mgnieniu oka). Młodzież wychodziła wyraźnie zadowolona.
