Alfabet antypandemiczny: Ł jak łaknienie i M jak moc

Alfabet Pandemiczny

Ł jak łaknienie

Co robisz, gdy siedzisz przy komputerze lub oglądasz telewizję? Co robisz, gdy przeżywasz trudne chwile, stres? Większość ludzi w tym czasie je, ale czy je dlatego, że odczuwa głód? Raczej nie – głód jest potrzebą biologiczną, a realizacja tej potrzeby (dostarczanie organizmowi pokarmu) utrzymuje nas przy życiu. Natomiast jedzenie w podanych wyżej sytuacjach, to realizacja potrzeby psychologicznej i to właśnie jest łaknienie. To, czym różni się od potrzeby biologicznej, jest nierozróżnianie poczucia sytości. Kiedy jemy coś, bo jesteśmy głodni, w pewnym momencie kończymy jedzenie (jesteśmy nasyceni), nawet gdy potrawa, którą spożywamy jest naszą ulubioną. Mówimy wtedy  „jestem już pełna/y”, „nie zjem już ani grama”, „jest bardzo smaczne, ale nic nie jestem w stanie już zjeść” itp.  Łaknienie natomiast nie ma końca, wręcz nie czujemy, że jemy, co jemy, ile zjedliśmy i czy już jesteśmy najedzeni. W konsekwencji prowadzi to do jedzenia nadmiernych ilości pokarmu oraz spożywania jedzenia „śmieciowego”, utraty kontroli nad jedzeniem. W tym przypadku, jak już wspomniałam wyżej, mamy do czynienia z potrzebą psychologiczną – nawet nie wiedząc, że tak jest mówmy np. „zajadam stres”, „jedzenie mnie uspokaja”, ale też „o Boże, nie wiedziałam, że zjadłam aż tyle”.  Mamy więc do czynienia z sytuacją, kiedy dochodzi do zaburzenia równowagi energetycznej organizmu, a w dłuższej perspektywie do odstępstw od norm wagowych albo w stronę otyłości albo wychudzenia. Przyczynia się to wielu stanów chorobowych naszych organizmów, a więc wpływa  nie tylko na nasze zdrowie fizyczne, ale także na zachowanie i zdrowie psychiczne.                                                                                      

Czy sytuacja około pandemiczna ma na to jakiś wpływ? Ma, i to wielostronny. Z jednej strony cały czas żyjemy w stresie (często nie zdajemy sobie z tego sprawy), a specyfiką takiej sytuacji są duże zmiany łaknienia (u jednych osób nasila się ono, a u innych hamuje), na które nie mamy wpływu.  Drugim obszarem naszego funkcjonowania związany z łaknieniem i sytuacją zagrożenia COViD-19 jest  ograniczenie przestrzeni, w której żyjemy – zarówno fizycznej jak i społecznej.  Po utracie rutyny, jaką było wychodzenie do szkoły, lekcje, powroty do domu itd., ograniczeniu uległa także nasza wolność poruszania się. Nie mogąc swobodnie poruszać się na zewnątrz domu wiele osób realizując potrzebę ruchu wypracowało sobie nową rutynę: biurko – lodówka – jedzenie i jak każda rutyna wykonują te czynności bez zastanawiania się i świadomego podejmowania decyzji. Podjadaniu sprzyja także postawa części rodziców, którzy donoszą jedzenie w sytuacjach, gdy nie jesteście głodni, np. w trakcie lekcji zdalnych. Sytuację utraty kontroli nad jedzeniem pogłębia też jednostajność czynności – lekcje on-line, prace domowe, ewentualne wyjście (sportowcy mają jeszcze treningi), co powoduje znużenie i nudę, a one sprzyjają obniżeniu nastroju, który „zajadamy”/ograniczamy jedzenie. W takich przypadkach mówimy już o nieprawidłowościach w odczuwaniu łaknienia (apetytu), a ich następstwem jest nadmierny przyrost masy ciała lub duże spadki masy wagi. Krańcowe zagrożenia to ryzyko  zaburzeń jedzenia w formie anoreksji (jadłowstręt psychiczny) lub bulimii. Aby zminimalizować te ryzyka, podaję kilka propozycji działań, które możesz podjąć – nie są zbyt trudne;: 

  1. Kontroluj swoją potrzebę jedzenia – naucz się odróżniać uczucie prawdziwego głodu od głodu psychicznego,  np. wyładowania niepokoju, negatywnych emocji, odreagowania zabicia czasu (gdy będziesz tego świadomy łatwiej będzie ci zarządzać nimi).                                                              
  2. Trzymaj się rytmu dnia i spożywania posiłków (opracuj sobie plan). Nie trzymaj się jednak ich bardzo sztywno, pozwól sobie na małe odstępstwa. Ułatwi ci to kontrolę nad jedzeniem.                                                                                                                                                                                                       
  3. Ograniczcie w domu zakup przekąsek, napojów, po które sięgasz najczęściej (chipsy, paluszki, ciasteczka, coca – cola i inne słodkie napoje).  Gdy nie będzie ich w domu, nie wyjdziesz po nie do sklepu i ograniczysz w ten sposób ich spożycie.                                                                                                   
  4. Nie planuj drastycznych zmian w swoim żywieniu, np. diet odchudzających (diety sprzyjają osłabieniu układu odpornościowego).                                
  5. Dbaj o nawodnienie organizmu  (jednym z pierwszych sygnałów organizmu „chcę pić” jest swędzenie nóg powyżej kostek). Niski poziom nawodnienia (pragnienie) często mylimy z uczuciem głodu. Nie pij jednak słodkich i gazowanych napojów.                                                               
  6. Staraj się zagospodarować swój czas wolny, nie wypełnisz go wtedy myśleniem o jedzeniu.  

To od Ciebie zależy, czy wyjdziesz z sytuacji pandemii z dodatkowymi niechcianymi kilogramami, z niedowagą, czy z poczuciem wpływu na swoje życie i nowymi kompetencjami.

M jak moc  

Dążenie do mocy jest jednym z najistotniejszych dążeń człowieka, nikt na pytanie Czy chciałbyś posiadać moc?, nie odpowiedziałby NIE. Takiej odpowiedzi nie udzielają nawet dzieci nieświadome swoich dążeń  – przypomnij sobie kto był twoim bohaterem, idolem w wieku kilku lat i później: jakie miał cechy, co robił, czym ci imponował? To właśnie tworzy obraz twojego dążenia do posiadania mocy.  

Pojęcie mocy osobistej chociaż odczuwane intuicyjnie jest trudne do zdefiniowania. Najbardziej ogólnie można powiedzieć, że moc osobista, to zdolność do wywierania wpływu na swoje życie, poczucie kontroli nad nim i realizacja swoich pragnień i celów.  Moc osobista i jej odczuwanie  buduje poczucie sensu życia i poczucie wartości. Zatem, jeśli czujesz własną moc, jesteś przekonany o tym, że masz kontrolę nad sytuacją, możesz ją zmieniać, możesz wpływać na to, co się dzieje. To efekt  funkcji motywacyjnej dążenia do posiadania mocy  – aktywuje ona działania zwiększające nasze poczucie mocy. Dążenie do posiadania mocy jest tak silne, że stanowi postawę sensu życia, a utrata mocy osobistej, jej brak porównywana jest do utraty miłości.      

Sytuacja pandemii i wynikających z niej ograniczeń postawiła nas w sytuacji, w której odczuwamy bezsilność, dezorientację, niepewność, cierpienie, bezradność, a zaspokajanie podstawowej potrzeby, jaką jest kontakt z drugim człowiekiem, bliskość, stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Generalnie czujemy, że nie mamy wpływu lub mamy bardzo mały wpływ na to, co się wokół nas i z nami dzieje, czujemy, że straciliśmy moc. Doznajemy krzywdy osobistej, co może uszkodzić podstawowe poczucie bezpieczeństwa, granice terytorium własnego Ja. Takie doświadczenie stanowi więc ryzyko pojawienia się negatywnych, zarówno dla nas osobiście, jak i dla ludzi, z którymi będziemy się kontaktować w przyszłości, skutków. Skutki te, to m. in.             

*  ryzyko utrwalenia się poczucia bezradności w kontakcie z wyzwaniami życia, tendencje do ucieczki, stałe unikanie własnej mocy, pesymistyczny stosunek do życia;                                                                                                            

*  stałe, gwałtowne dążenie nie tylko do zdobywania mocy, ale i do jej nadużywania;                                                                                                                                     

*  trudności w korzystaniu z mocy własnej i mocy, której źródło jest na zewnątrz (inni ludzie);                                                                                                                     

*  zaburzenia emocjonalne jako efekt niewłaściwego zaspokajania potrzeby mocy. 

Dla własnego zdrowia psychicznego ważne jest więc posiadanie mocy i korzystanie z niej, a utrata mocy chociaż bolesna stawia nas tylko w sytuacji wyboru: poddaję się czy odbudowuję, rozwijam własną moc.                                                                                                                                       

Oto, co wpływa na rozwijanie mocy;                                                                                                                       

– koncentrowanie energii osobistej wokół jakiegoś celu (nawet małego), dążenia czy wizji (pozytywnej) przyszłości – to mobilizuje do działania (nie  koncentruj się na sprawach z przeszłości, na tym, co niemożliwe);                                                                                                                                     

– wywierania wpływu na samego siebie: samokontrola, opiekowanie się sobą;   

odkrywanie wewnętrznych zasobów, rozwijanie osobistej skuteczności w aktualnych działaniach (pomyśl o tym, ile nowych umiejętności opanowałeś w czasie pandemii, czego się nauczyłeś – to Twoje nowe zasoby osobiste);                                                                                                                                          

– wyobrażanie sobie pozytywnych skutków własnego działania („człowiek, który myśli, że jest niezwyciężony, jest niezwyciężony”), niekoncentrowanie się na porażkach i negatywnych myślach;     

posiadanie wartości osobistych (one tworzą „bazę” mocy, którą będziesz wykorzystywać); przed podjęciem każdej decyzji pamiętaj o tym, że zawsze masz wybór;                                                           

– koncentrowanie się na tym, na co masz wpływ, zaakceptuj fakt, że nie na wszystkie sytuacje masz wpływ;                                                                                             

– świadomość, że poczucie mocy nie zostało nam dane od urodzenia, a o to, które w sobie wykształciliśmy, należy dbać. 

Wyobraź sobie, że jesteś osobą, która odczuwa moc. Bez względu na to kim jesteś, czujesz, że możesz dosłownie wszystko,  realizujesz swoje najskrytsze marzenia.                                            

Pamiętaj! Człowiek, który myśli, że jest niezwyciężony, jest niezwyciężony.

Danuta Hryniewicz – psycholog

danuta.hryniewicz@smsraciborz.pl

Komentowanie jest wyłączone